Tego dnia zaplanowane miałem od rana spotkanie biznesowe więc żeby zobaczyć nieco miasta, podniosłem się o 05-tej żeby zobaczyć Kapitol i parę miejsc po drodze, między innymi U.S. Navy Memorial z kamiennymi tablicami upamiętniającymi ważne wydarzenia morskie z historii U.S.A. Nie mniej już nie było to tak porywające jak kosmiczne Vegas, majestatyczny Kanion czy Wietrzne Miasto. A może po prostu za mało czasu mogłem tutaj poświęcić. Nieważne. Co jednak istotne, to umówiłem się z Jeff'em, że za 10 lat tutaj wrócimy i pojedziemy trasą 66 - musimy tylko ustalić czy Harleyem czy Mustangiem '67:)