Geoblog.pl    silentknight    Podróże    STANY ZJEDNOCZONE W BARDZO, BARDZO MAŁEJ PIGUŁCE    DO VEGAS PRZEZ CHICAGO
Zwiń mapę
2014
31
maj

DO VEGAS PRZEZ CHICAGO

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Chicago
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7807 km
 
05:05

Po szybkim prysznicu i bez śniadania, czekam na autobus, który obsługuje terminal 5 i 3, dokładnie w tej kolejności. Punktualnie, czyli o 05:15 ruszam w na lotnisko razem z kilkoma innymi podróżnymi. Większość wysiada na terminalu 5. Niepokój pojawia się, gdy kolejnym przystankiem jest terminal ... 4. Kiedy autobus pustoszeje wiem już na pewno, że coś jest nie tak. Kierowca zapytany o terminal 3 wzrusza ramionami twierdząc, że tam nie jedzie (co tam jakiś rozkład jazdy) i poleca Heathrow Express, co oznacza jakieś pól godziny na dojazd. Zbyt ryzykowne. Znajduję taksówkę, której właściciel akceptuje krótki kurs opłacony w dolarach - on nie miał terminala na karty kredytowe, a ja ... funtów. Kwadrans później, w Anglii wydaję … dolary.

Do boardingu jeszcze trochę czasu. Podła kawa zachęca mnie do wcześniejszego opuszczenia lounge i udania się w kierunku Starbucks, który mijałem po drodze. Dość szczęśliwie zwalnia się miejsce przy barze - kilka łyków i od razu lepiej.
Startujemy z kilku minutowym opóźnieniem. Mimo komfortowych warunków, takich jak poduszka, koc i fotel rozkładający się do pozycji leżącej, przez cały lot nie śpię. Zamiast tego przez 7,5 godziny próbuję pokładowej kuchni, sączę czerwone wino i oglądam 3 filmy z których jeden, „The Secret Life of Walter Mitty” szczególnie przypada mi do gustu.

09:35

Ląduję w Chicago.
W kolejce do Starbuck’s jakiś „lokalny” zaczepia rozmową widząc obcy paszport. Nie jest to taka brytyjska rozmówka typu „jak się masz? – dobrze, a ty? – też dobrze”. Odpytuje skąd dokąd i … jakie były tytułu filmów jakie oglądałem w samolocie. Kiedy wymieniam dwa z trzech, mój rozmówca oczekuje, że przypomnę sobie trzeci. Niestety, moją pamięć ma sporą lukę spowodowaną brakiem snu i deficytem kawy..

Dzwoni Jeff z planem – ruszymy do Kanionu bezpośrednio z lotniska – chcemy zobaczyć chociaż trochę.
Dalej bez przygód – wylot do Vegas o 12:06, lądowanie planowane na 14:09, przy okazji kolejna zmiana strefy czasowej o +2 godziny. Przez chwilę mnie mrozi, gdy będąc już na pokładzie samolotu tuż przed startem, stewardesa United zapowiada lot do … Houston. Po nerwowym pomruku pasażerów kobieta szybko koryguje kierunek.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 51 wpisów51 31 komentarzy31 746 zdjęć746 8 plików multimedialnych8
 
Moje podróżewięcej
09.07.2015 - 03.08.2015
 
 
16.11.2013 - 16.11.2013